chwilowa anomalia – Tomasz Michniewicz
Książka zabiera nas w podróż przez rok zainfekowany koronawirusem. Autor prowadzi nas przez etapy epidemii, od momentu wyklucia w Chińskim Wuhan (grudzień 2019) poprzez panikę i wzrost zachorowań do “zakończenia” pierwszej fazy w sierpniu 2020 roku. Towarzyszami podróży Tomasza są specjaliści, którzy dodają otuchy, wyjaśniają i pomagają swoją wiedzą przetrwać tę trudną wyprawę. Ich głos rozsądku ma być drogowskazem w gąszczu dezinformacji i politycznego bełkotu.
- Grudzień 2019 – zawodzi system wczesnego ostrzegania i wirus wydostaje się na szerokie wody. W tym czasie Europa jest zajęta Brexitem i przygotowaniami do świąt.
- Styczeń 2020 – pierwsze ostrzeżenia organizacji WHO. Wuhan zostaje odcięte od świata. Wszystkie oczy są skupione na płonącej Australii.
- Luty 2020 – wirus się rozprzestrzenia i już cała Europa notuje przypadki zachorowań. Agencja Rezerw Materiałowych (ARM), która miała gromadzić zapasy na czas różnych katastrof jest niegotowa. Chciałoby się dodać, zima zaskoczyła drogowców… Donald Trump ma już wszystko pod kontrolą i wieszczy koniec wirusa z nadejściem ciepłej wiosny. Naszym drogowcom wiosna też pomoże.
- Marzec 1939 – 4 marca rozpoczęto pracę nad planem wojny… z Niemcami. Marzec 2020 – rozpoczęto wojnę z SARS-CoV-2. Pierwszy zanotowany przypadek zachorowania w Polsce.
Lockdown – pojawia się nowy termin, który wchodzi na stałe do słownika. Włochy zamykają kraj, WHO ogłasza pandemię, USA zawieszają ruch lotniczy.
Pojawia się
PANIKA (Jacek Wiszniowski, instruktor psychologi konfliktu) – Przejdź do fazy relaksacji. Nabierz powietrza i głęboko oddychaj. Możesz wykorzystać oddychanie pudełkowe (box breathing), 4 sekundy wdech, 4 sekundy przerwa, 4 sekundy wydech, 4 sekundy przerwa. Uspokój się i skup się na szukaniu rozwiązania. Obśmiej całą sytuację.
i STRACH (dr Maja Sawicka, Instytut Socjologii, UW). Konwoje ciężarówek wiozące ludzkie zwłoki. Puste miasta, po których hula wiatr. Negatywny strumień informacji płynący z mediów. Człowiek nie może się bać bez przerwy. Powinna pojawić się ulga, ale nie wypadku pandemii, gdyż sytuacja nie wraca do normy. Zamiast ulgi, mamy zniechęcenie, depresję, zobojętnienie. Co będzie jak się to wszystko skończy? Utrata pracy, kryzys gospodarczy, kryzys relacji? Rodzą się teorie spiskowe, które wszystko wyjaśniają w prosty i spójny sposób.
W Polsce, pod koniec marca, zostaje wprowadzony totalny lockdown. Zamknięte zostają parki i lasy. Z domu można wyjść tylko do pracy lub sklepu. Zabrania się aktywności na świeżym powietrzu. A jak do tego wszystkiego podchodzą
POLITYCY ( dr Anna Materska-Sosnowska, politolożka, UW) Niestety władza zaczęła działać z “lekkim opóźnieniem i sposób nieco nieskoordynowany”. W Polsce politycy są grupą zawodową o najniższym zaufaniu społecznym. Brak nawiązania współpracy nawet podczas tak poważnego kryzysu pokazało podejście do wyborów. Wydrukowali karty, przepchali przepisy. Wygrały partyjne interesy. Wykorzystano sytuację i kompetencje urzędów zostały, przejęte przez ministra. Każde rozporządzenie rządowe musi być zgodne z nadrzędną ustawą, ustawa z konstytucją. Tymczasem rozporządzeniem zostały wyłączone swobody obywatelskie zagwarantowane w konstytucji. Dzisiaj afery już na spowszedniały i nie robią na nas wrażenia. Brak zaufania do rządu, przewidywalności decyzji skutkował braniem przez ludzi sprawy we własne ręce. Własna interpretacje przepisów w sprawie noszenia maseczek, otwierania biznesów. Głównym problemem był brak jasnej i przejrzystej komunikacji.
Przykładem lepszego działania była tarcza ochronna.
W Polsce panuje przekonanie, że władza dysponuje “swoimi” pieniędzmi, które może przekazać wybranej grupie. 500+ to ryba, a nie wędka. W dłużej perspektywie czasu zabraknie na służbę zdrowia i oświatę.
Polacy to indywidualiści i z powodów, kulturowych najlepiej trafiają do nich zakazy i nakazy.
Musimy zrozumieć, że Unia Europejska to My. I nie ma Ich i Nas. - KWIECIEŃ cdn.